"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da"
Gdy pierwszy raz usłyszałam o tej książce pomyślałam, że będzie to kolejna ckliwa historyjka o miłości. Bardzo takich nie lubię, owszem miło się czyta jak w daną historie wpleciony jest romans, ale bez przesady. Teraz już wiem, że nie jest ona tym czego się spodziewałam na samym początku. Była to pierwsza książka, która wywołała u mnie tak ogromne wzruszenie. Jestem z tych osób, które nie płaczą na romantycznych filmach ani książkach o tej samej tematyce. Tutaj jednak było inaczej, czytając zakończenie łzy leciały mi z oczu ogromnymi kroplami.
Moyes w swojej książce pokazuje nam, że powinniśmy z życia czerpać pełnymi garściami, ponieważ nie mamy pojęcia co spotka nas jutro. Mówi, że nie powinniśmy się obawiać przekraczania własnych granic i nie spoczywać na laurach. Dzięki tej książce zrozumiałam, że będziemy mieć w życiu tylko to na co sami sobie zapracujemy i powinniśmy po prostu żyć dobrze.
Lou Clark gadatliwa, niezdarna, zawsze nosi kolorowe radosne ubrania. Nie ma planów na przyszłość. Przy tym wszystkim jest chyba najsympatyczniejszą dziewczyną w miasteczku. Z drugiej strony Will Traynor wykształcony, wysportowany mężczyzna, który ma piękne mieszkanie, pracę. Przed nim świetlana przyszłość. Pewnego dnia cały jego świat, który dla siebie stworzył legł w gruzach. Stał się zgorzkniały i nie mógł pogodzić się z sytuacją, w której się znalazł. Urok Lou nie podziałał niestety na Willa. Dziewczyna nie dała za wygraną i z całych sił starała przekonać do siebie mężczyznę. Metamorfoza jaką przechodzi Lou podczas zajmowania się Willem jest optymistyczna i sprawia, że sami zaczynamy zastanawiać się czy to nie mowa o nas. Jej wydaje się, że jest szczęśliwa, chociaż nie ma pojęcia jakie ma możliwości.
Książka zdecydowanie godna polecenia!!
"W życiu wszystkiego powinno się spróbować chociaż raz."
Też ją przeczytałam i nawet zrecenzowałam na blogu :D Przyjemne czytadełko z mnóstwem wzruszeń :)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałabym bloga, ale nie widzę nigdzie przycisku ;/ dodaj jak najszybciej, bo musze być na bieżąco z twoim blogiem :D
Pozdrawiam cieplutko :*
lubieczytacrano.blogspot.com/
Oo muszę jak najszybciej wpaść i przeczytać twoją recenzję! :D
OdpowiedzUsuńJuż dodałam :)
Pozdrawiam! :*
Początkowo byłam do niej nastawiona sceptycznie.. Nie wiem czemu... Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to jedna z najwspanialszych książek jakie czytałam, poruszyła mnie nawet bardziej niż "Pamiętnik" Sparksa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Miałam tak samo :) to jest książka, która wiele rzeczy nam uświadamia a przy tym bardzo wzrusza
UsuńRównież pozdrawiam!! :D
Oglądałam film i bardzo mi się podobał. Jeśli będę miała okazję to książkę też na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że dopiero zaczynasz z blogiem, jeśli chcesz, to mogę pomóc Ci z wyglądem bloga. Jak będziesz zainteresowana to link do mojego ig znajdziesz u mnie na blogu.
Pozdrawiam
Booki-v.blogspot.com
Dla mnie książka była dużo lepsza niż film. Z czystym sumieniem mogę Ci ją polecić! :)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam! :D
Ja również po skończeniu tej książki chlipałam jak szalona. :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na to, by do niej powrócić.
Pozdrawiam!
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”
Ja też pewnie powrócę do niej jeszcze nie raz ;)
UsuńPozdrawiam!! :)
Książka bardzo dobrze mi znana :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D
UsuńHmm, myślę, że książka jednak nie jest dla mnie. Jeśli mam czytać jakiś romans, to zwykle jest to romans historyczny.
OdpowiedzUsuńhttp://daisylikeme.blogspot.com/
Hmm...ta książka to w sumie nie do końca romans. Jest historia 2 ludzi, którzy się w sobie zakochują, ale książka ma na celu uświadomienie nam kilku rzeczy i spojrzenie na świat i ludzi z innej perspektywy. Tak na prawdę oceniamy ludzi po pozorach nie wiedząc dlaczego jest tak a nie inaczej. Myślę, że jednak warto ją przeczytać.
Usuń